Stawianie baniek lekarskich ogniowych to stary babciny
sposób na wyjście ze stanu chorobowego. Ma to prowadzić do mobilizacji organizmu do walki z chorobą oraz bólem.
W miejscu postawienia bańki wywołane ogniem podciśnienie zasysa skórę do wnętrza. Powoduje to
zgromadzenie się znacznej ilości krwi z drobnych, włosowatych naczyń krwionośnych w jednym miejscu.
Naczynka pękają i powstaje coś na wzór krwiaka. Ta krew odbierana jest przez system obronny organizmu jako obce białko i staje się silnym bodźcem do wytworzenia dużej ilości ciał opornościowych, które przygotowane są do walki w wrogiem napotkawszy jedynie własną krew. I tak pobudzony organizm w trybie natychmiastowym rozpoczyna proces zwalczania infekcji.
Kuracja bańkami, jeśli będzie zastosowana odpowiednio wcześnie, może uchronić przed zastosowaniem antybiotykoterapii. Szczególnie dobre efekty przynosi w przypadku chorób wirusowych, w których to wirusy są niewrażliwe na antybiotyki. Jeśli nawet antybiotyki już zostały włączone, to mimo to naprawdę warto zastosować terapię bańkową, co znacznie skróci czas wyjścia z choroby.
Po bańki najczęściej sięgamy w przypadku infekcji górnych dróg oddechowych różnego pochodzenia: wirusowych, bakteryjnych czy też grzybiczych i ich nawrotów; zapaleń gardła, krtani, migdałków, zatok czy tez ucha. Bańki świetnie sprawdzają się w przypadku przeziębienia i grypy, astmy oskrzelowej oraz zapaleń oskrzeli.
Nie stawiamy baniek, kiedy pacjent ma temperaturę ciała przekraczająca 38,5 stopnia Celsjusza. Wówczas należy najpierw zbić temperaturę. Nie stawiamy również baniek na zmienioną chorobowo skórę, a tatuaże lepiej pominąć. Bańki najlepiej zastosować przed snem i wieczór jest na to odpowiednią porą. Oczywiście można postawić w ciągu dnia, ale wtedy lepiej udać się to łóżka i pozwolić na to by organizm zrobił swoje. Najważniejsze są pierwsze 2-3h od ich postawienia.
Po bańkach zostajemy w domu tyle czasu ile wymaga sytuacja. Siniaków nie można przeziębić, i nie są one powodem pozostawania w domu. Bańki stosuje się również profilaktycznie, w celu podniesienia odporności przed okresem zimowym. Bańki również świetnie sprawdzają się w przypadku bóli przeciążeniowych i zmęczeniowych kręgosłupa oraz mięśni, działają relaksacyjnie. W takich
przypadkach po bańkach warto odpocząć, ale następnego dnia funkcjonujemy normalnie. Każda pora roku jest dobra na stawianie baniek.
W swojej ofercie proponuje zabieg na stopy uzupełniony właśnie bańkami. Jest to bardzo przyjemny zestaw, by pobudzić organizm do pracy. I tak naprawdę nigdy nie wiemy jak danego dnia zareaguje nasz organizm. Dlatego zaleca się po wszelkich zabiegach, i ja też tak mówię swoim klientom, by pozwolić sobie tego dnia już na odpoczynek. A jeżeli czujemy się słabi również następnego dnia, to może oznaczać jedno. Organizm potrzebuje regeneracji, a wykonane zabiegi rozpoczęły proces naprawczy.
Do zobaczenia na sesji.